kobyłka :)
na początek chciałam podziękować za miłe komentarze, jestescie kochani!
odpowiadając na wasze pytania nawet te na pw - kobyłka chodzi pod siodłem (pode mną) od 4tygodni
jak przyjechała to nie umiała praktycznie nic, nawet sciany były straszne a do przodu nie dało się chodzić ;p
w każdym bądź razie zrobiłam co w mojej mocy i koń chodzi jak chodzi
nie mowię ze jakoś super bo oczywiscvie jest milion błędów itp itd
wczorajsze ognisko fajnie, w majowkę trzeba powtórzyć!
a konie niczemu sobie :) Endi się wyszalał na padoku z Emkiem :)