ojojoj witojcie znowu po tak długiej rozłące teraz zamiast siedziec na plaży i sie opalac to ja klikam w głupie klawisze klawiatury w głupim sosnowcu , tak zdecydowanie nie lubię sosnowca i za każdym razem jak gdzieś wyjeżdżam utwierdzam się w tym coraz bardziej .
jak było zapytacie?
było świetnie oczywiście podróż autokarem troszkę męcząca ale dało sie przeżyc , początkowy widok hotelu nie zachwycił ale potem dostosowaliśmy się do tego . wszystko wynagradzało nam hiszpańskie jedzenie , słynna sangria , flamenco i żywiołowy temperament hiszpanów , sympatyczny kelner, śmieszni francuzi , oraz szwajcarzy który wyglądali jak turcy no ale okej, nie ma to jak mali hiszpańcy piłkarze którzy przy sniadaniu obiadzie i kolacji rozmawiali tak głośno i żywiołowo ze nie dało sie zjesc w spokoju ,byli naprawdę słoodcy i śliczni huehue .
kocham barcelone , targ owocowy , sok ze świeżych cytryn . la ramble , nałogowe poszukiwanie starbucksa , fontanny , park gaudiego , sagrada de familie , zdecydowanie uwielbiam CAMP NOU i FC BARCELONE, a także w chuj sklepów i obniżki w nich<33.
kocham jak Hiszpanie świętują wygranie meczu półfinałowego z Niemcami , najlepiej okazana radośc po wygranym meczu to wyjście na ulice i wyśpiewywanie :viva pajaravia espania huehue, podziwam hiszpankę która po tym meczu wyrwała niemce flage niemiecką i zaczeła z nia uciekac hahaha BARDZO DOBRE zachowanie <3 .
co do towarzystwa chociaż wyjazd w dwie rodziny z rodzicami to było godnie naprawdę świetnie dużo śmiechu .
Karolinka , mała gówniara ze zdjęcia , dużo wygłupów i łaskotania haha plus nagrywanie mojej zabawy bransoletką hahaha bardzo śmieszne laluniu , odśpiewywanie o połnocy w hotelowym holu : polska biało czerwoni hahaa . loffek:*
poza tym na pewno do hiszpanii wrócę już po raz 3 bo za każdym razem odkrywam kolejne sekrety uroczej hiszpanii , skaliste wybrzeże costa brava czy szerokie piaszczysto -żwirkowe plaże costa del maresme , wieczorne życie hiszpańskie i wiele innych rzeczy do których odkrycia was zachęcam .
teraz bedę musiała troche czasu spedzic w domu ogarnac , posprzedawac książki a potem znów gdzieś wybywam a w sierpniu bułgaria z malutką dyziunią . :*
najlepszy dialog z hiszpańskim kelnerem :
-CO?
-CO?
-NIC!
+ stęskniłam się za wami misiaki :* z goliskiem moim jutro się spotkam a po przyjeździe duśki wybywamy gdzieś we trójkę potworki małe . <3333
http://www.formspring.me/misyskuki