11.08 witaj Kraków ;)
Jutro z Wercią i Hubertem pyromagic.
Nie moge z naszych planów hahaha
Mam nadzieje ze wypali nasza nocka.
W niedziele znowu nad jeziorko z rodzinką.
Musze nogi wyrównać ;/ Kiepsko flaga wyszła.
Nie moge sie doczekać rozpoczęcia.
Tych nowych ludzi i wgl nowe otoczenie.
Mam juz sukienke jeej *.*
4 dni do wyjazdu czas sie powoli pakować.