Jak już sobie mówie, że to już nie ma sensu, to to wszystko powraca, Wiem, że powinnam skończyć, żę nie powinnam, że to stara bajka. Ale ide gdzieś i wszystko mi się przypomina. Nasze wszystkie słabości, kłutnie, momenty grozy i te takie niezapomniane. Poprostu cały czas coś we mnie tkwi. Wiem Majka, że to nie jest odpowiednia rzecz ale tak jakoś. Cieszę się, żę już są wakacje i że mogę już 26 wyjechać w miejsce zapomnienia. Już chce tam być, ale wiem że to już nie długo... Cp ja mam zrobić, no co?????? <3333