Sobota pełna wrażeń, zimę mamy piękną jak nigdy, słońce, śnieg lekki mróz, dzieciaki nareszcie mają prawdziwe ferie zimowe, nasz dzisiejszy dzień wypełniony był w całości przygotowywaniem niespodzianki urodzinowej dla Ewci, wszak to nasza solenizantka wchodzi w swoje dwadzieścia lat, byli goście, był tort , były prezenty, czyli wszystko się udało. Wieczorem natomiast dowiedzieliśmy się że w naszej rodzinie rodzi się kolejny mężczyzna, teraz gdy to piszę siedzimy i trzymamy kciuki za szybkie i bezbolesne przyjście na świat, za zdrowie duetu który dziś w nocy stanowić będzie matka z dzieciątkiem oraz za Boże Błogosławieństwo dla obojga.
Przy tej okazji przypomniałem sobie tekst mojego ulubionego zespołu rockowego, którego płyty na stałe miały swoje miejsce w moim odtwarzaczu cd.
Rodzi się moc
Oto rodzi się moc
Czuję jak rodzi sie moc
Czuję jak rodzi się
Wola istnienia pod pojęciem "Człowiek"
ps. Karolcia trzymaj się, jesteśmy z Wami całym serduchem, i chociaż nie możemy dzisiaj przy Was być to i tak myślami jesteśmy w Krakowie.