astor

to mój szalony pies podczas biegu. a biega niczym sarenka. 

^{patrzę w ten migający kursor od paru minut. ale jedyne co przychodzi mi na myśl by napisać to fragment piosenki:}

^{"pocałunek dzisiaj wylądował}

^{jak płochliwy ptak na mych ramionach}

^{a skrzydeł puch} 

^{dotykiem przypomina,}

^{że od Twoich ust świat cały się zaczyna}

^{pocałunki Twoje są motylem}

^{co na moich ustach osiadł na chwilę"}

^{Ostrożnie stawiam stopy na piasku, który osuwa się pod nogami. Kolejny krok, następny& I jestem przy Tobie. Ledwie sięgam Ci do ramion, lecz unosząc głowę patrzę głęboko w oczy. Pochylam głowę i przybliżam do Twojego ramienia, rękoma oplatam Cię w pasie. Czuję ciepły strumyk powietrza wydobywający się z Twoich ust, który delikatnie muska moją szyję. Zamykam oczy i wiem, że właśnie mam w ramionach swój świat. Każdy dzień zbliża nas do siebie, każdego dnia czuję to bardziej. Szybsze bicie serca na Twój widok, na Twój głos. Oczy, które patrzą tylko na mnie i pragną tylko mnie. I ja. Ja, która pragnę być tylko Twoja.}