Autobusy zapłakane deszczem wożą ludzi od siebie do siebie Po błyszczącym, mokry asfalcie jak po czarnym gwiaździstym niebie Od tygodnia leje w mym mieście, ścieka wilgoć po sercu i palcie Z autobusu spłakanego deszczem liczę gwiazdy na mokrym asfalcie
Do łezki łezka aż będę niebieska w smutnym kolorze blue Jak chłodny jedwab w kolorze nieba zaśpiewam kolor blue
Autobusy zapłakane deszczem jak ogromne polarne foki Wyszukują w deszczu swe miejsce, wydmuchując pary obłoki Po zmęczonych grzbietach ich deszczem przelatują neonów błyski Autobusy zapłakane deszczem mają takie sympatyczne pyski
_______________________
Bo Justynka lubi mosty ,szczególnie w parku ^^ I lubi się wygłupiać
Komentarze
Użytkownik usunięty
i gdzie tyy tam wlazlas:P
tylko sie trzymaj:]
:*
~szpon Ha, a u mnie też jest most :D. I też pewnego pięknego dnia pod nim usiądziesz ^^.
Wiem, że jestem głuupia. Wiem, że moje maile o tym świadczą. Ja to WSZYSTKO wiem. Tylko, co ta wiedza zmienia ;)?
Moja ;*