nie mam sił.

To wszystko już mnie przerasta.. cały świat.. nie mam sił by żyć.. wszystko trzymam w sobie.. nikt mi nie moze pomóc.. nie wytrzymuje psychicznie... cały czas robie wszystko źle... wszystkich ranię.,, nie umiem.. nie umiem sie oapnować... chce być inna lepsza... ale nie potrafie.. serce mnie kuje cholernie... dostaje jakies pieprzone leki.. nic nie daje.. jestem coraz bardziej agresywna.. nie potrafie juz sie śmiać z niczego.. nie potrafie.. poprostu przeżywam wewnętrzny rozpierdol... wszystko mnie boli.. nie moge nic zrobić dobrze.. życie rzuca mi poprostu kłody pod nogi.. nawet rozmowy nie pomagają.. nie wiem czy komuś na mnie zależy.. nie wiem czy ktoś sie mną przejmuje... nie wiem.. juz nie mam tego uśmiechu.. nie ma nic.. wszystko było, minęło.. nie daje rady.. w szkole mi nie wychodzi... z przyjaciółmi sie kłóce.. 

I AM NOTHING  
nie umiem już wszystkie opanowywać.. nie umiem. Całe to życie mnie wykańcza emocjonalnie i wpływa na moją psychikę. Staram sie nie kłócić, nie być irytującą, nie być kimś innym. Często jest tak.. że ranie osoby zwykłym gestem.. A nie chcę.. Poprostu nie wytrzymuje.. Strasznie boli gdy widzisz osobę na której cholernie mocno Ci zależy gdy jest w obecności innej osoby, bo wiesz że właśnie ta osoba gada z Twoim całym światem. 

Normalnie czuję się ignorowana.. nie potrzebna życiu i bliskim.. cały czas mam jakieś problemy.. wszystko jest jakieś dziwne. juz świat nie jest taki jak dawniej.. nikt nie moze zachowywać sie normalnie.. musisz robic z siebie wielką gwiazdę. po chuja? po chuja ma z siebie robić osobe której nikt nie bedzie lubiał. 

Chciałabym zniknąc z tego życia. Ale jestem ciekawa jak zareagowali by moi znajomi.. rodzina. Gdybym zniknęła.. czy ktoś by mnie szukał.. czy raczej sie cieszył.. nie wiem.. nie wiem tego.. serce mnie boli gdy pomyśle że rozstaje sie z osobami które kocham.. nie chcce ich zostawiać nawet wrogów oni nauczyli mnie walczyć do końca.. właśnie oni.. nie wiem co bedzie dalej... nie wiem jak moje życie sie potoczy.. ale najlepiej by było gdyby mnie w nim nie było...........

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Gdy jesteś przy mnie mam motyle w brzuchu , uśmiech na ryju .. Gdy Cię nie ma.. pustka.. Nie umiem nazwać tego uczucia.. ale jest mi źle.. To tak jakby stracić ulubionego Misia .. ale nagle czuję Cię , czuję twój zapach perfum.. widze Cię.. i wszystko miłe i dobre wraca.. Nie umiem sobie wyobrazić życia bez Ciebie.. Boję się że Cię strace przez moją głupotę.. a  wiem że tak sie moze stać.. 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Lubie czuć gdy jesteście przy mnie dziewczyny.. tak o Was chodzi Domi i Poola.. Jesteście najważniejszymi osobami w moim życiu.. 

Poola - gdy na Ciebie patrzę i próbuje udawać poważną .. wybucham śmiechem.. 
Domi - Gdy na Ciebie patrzę gdy jesteś smutna.. od razu podchodzę i smutam z Tobą.. 

Gdy nie ma Was przy mnie jest to samo uczucie gdy nie ma przy mnie jego.. Ale wy jesteście we dwie.. i to uczucie pustki jest 2 razy większe.. Nie wiemy jeszcze o sobie wszystkiego.. ale czuje jakbym was znała całe moje życie.. od narodzin.. do dziś.... Mamy tyle wspomnień... dobrych i złych.. ale zawsze siedziało w nas to... że nie umiałyśmy długo wytrzymac bez siebie... i własnie po to sie spotkałyśmy, aby siebie dopełniać.. Wy byłyście jesteście i bedziecie częścią mojego życia.. 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Z jeden strony jest dobrze... z drugiej zaś źle...