Ojjj wesele udane w 200 % !
Od samego początku się dobrze zaczęło: Najpierw prowadzenie Dawida kupę śmiechu, jazda do Madzi tak samo ze śmiechem, kościół to już banan na okrągło :) <hahaha Dawid się żeni> :P Nioo i oczywiście przyjęcie :D <na zdjęciu jestem z oryginalnym młodym, który odszedł od czarnego albo jasnego garnituru tylko preferował bardziej wygodna wersje > :D
Już nie mogę doczekać się zdjęć od fotografa i płyty :P
Prawdo zdane za I razem i dzisiaj odebrana :) mistrzyniu ze mnie haha :) 13 przynosi mi teraz szczęście :P