Im dalej, tym gorzej.
Na początku jest euforia.
Ruszamy, przekraczamy pierwszą granicę i jest super.
A potem, gdy zwiększa się odległość od domu i pojawia się coraz więcej, dziwnych i niespotykanych sytuacji, napięcie rośnie.
Trzeciego dnia nerwy wysiadają.
ot, studiowanie.
**
tak, tak. widzę. "Jezus Panem"