Czeka na każdego z nas. Jednak to od nas zależy jak ją spędzimy. W domu starców, jako cień, który błąka się w domu dzieci, z ukochanym, z którym się zestarzejemy, lub samemu, samotnie. Starość. Chociaż teraz pewnie nie uświadamiamy sobie do końca, że to i nas czeka, że już za kilkanaście lat nie będziemy tak młodzi, pełni energii i szczęścia, wewnętrznego i zewnętrznego piękna.
Ale chwilami można pomarzyć o tym jak chcielibyśmy spędzić kilkanaście ostatnich lat swojego życia. Może te marzenia kiedyś się urzeczywistnią Nie wiemy przecież co zgotuje nam nieobliczalny los. Lecz co zrobilibyśmy bez marzeń...
Takie różne myśli przyszły mi do głowy, kiedy spotkałam tych państwa na ławce. Mimo wszystkich życiowych problemów nadal są razem. A teraz w czasach, kiedy najmniejsza błahostka, która wywołuje spięcie między małżonkami może prowadzić do rozwodu rzadki jest taki widok. Czasami warto się pogodzić i walczyć o szczęście.
[b]Udanego weekendu :)[/b]