Ehh...Co się ze mną dzieje....
Mam takie doły ostatnie mi czasy..
Smutek, brak pewności siebie, brak wiary, uczucie nie potrzebności, samotności, smutku. płacz. Niska samoocena.
Nie wiem, depresja ?
Przyjaciółka uznała ze jstem wredna i niemiła... Dobrze wiedzieć...Człowiek sie stara, ale to nie ważne...
W domu czuje sie taka nie potzrebna, zbędna... Po co ja żyję....
Było by lepiej gdyby mnie nie było... Napewno.
zero wsparcia...Chciała bym się przytulić i pogadać z moim przyjacielem, A nie mam okazji...A na przejaciółkę nie ma co liczyć...
Smutek.
Bezradność.
...
M.A.