Znalazłam na komputerze zdjęcia jeszcze z czasów telefonu LG, ojezusicku. Tutaj efekt.
Jakkolwiek by nie było, pierwszy raz od dawna czuję, że tegoroczne święta mają sens. I mimo, że boję się jak zawsze - standardowo już - tej samej rzeczy, nie dam się tym razem. onienienienienie.