Cały dzień myślałem co tutaj napisze. 22 marca stało coś coś co pozwoliło mi zmienić moje patrzenie na rzeczywistość, pozwoliło mi to dowiedzieć się jak ta napompowana bańka może szybko prze jedna sytuacje pęknać. Czy czuje żal? Chyba nie, jestem usatysfakcjonowany tym ze środowisko mi się zmieniło albo go w zasadzie nie ma. Mam czas i niesamowita premedytacje do tego by dbać o swoje zdrowie realizować się i w końcu po długim czasie obrałem cel który mam nadzieje zrealizuje na 23 urodziny. Strasznie czas szybko płynie. Jeszcze nie dawno świętowałem swoje 18 urodziny na domowce z wyśmienitym towarzystwie, dziś leżąc 300km od domu myślę jak mogę wpłynąć na swoje życie by być niesamowicie szczęśliwy. Ostatnie ddwa lata które byly dyktowane przez jedną zielona roślinę źle nie były nie.mogę powiedzieć inaczej ale wiem jedno ze pewne rzeczy powinny potoczyc się inaczej. Na ta chwile jestem wolny, nie pale świadomość umysłu wróciła a wraz z nią żal do samego siebie . Czas pokaże co życie przyniesie ale o jedno proszę niech moje chęci będą takie same jak są teraz. A zobaczymy się tutaj wtedy gdy przebiegne swój setny km:)