6 dni = 144 godziny = 8640 minut = 518400 sekund = za dużo oddechów bez ciebie.
nie prawda, nie ma 6 dnia. odezwałeś się dzisiaj ale to nie pomogło mi, zdecydowanie nie. ośmielę się twierdzić, że pogorszyłeś mój stan. dałeś tą iskierke nadzieji przed, którą tak bardzo się broniłam po czym .. zniknąłeś. jak zawsze. co mam o tym myśleć? oddliczać od nowa? czy to ma sens. boję się, że w końcu zabraknie mi miejsca by zapisać czas spędzony bez Ciebie.
moje serce tego nie wytrzymuje. potrzebuje stabilizjacji, bezpeiczeństwa .. którego nikt nie chce mi zafundować. wiem, że nie jesteś dobrą osobą.
ale ja tak cholernie kogoś potrzebuję.
Give me love like never before
'Cause lately I've been craving more