Co najważniejsze czytasz TO NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
widzieć świat przez różowe okulary...
najlepsze wyjście i naj, naj, naj...
hmmm...
dusza umiera...
masakra...
kryzys światopoglądu i ogólne bleee...
choć razu poczuć się fajnie, nie odrzuconym...
niby tak jest, ale jakoś tego nie czuję...
jakoś inaczej...
nie zgnojonym przez innych...
takim normalnym...
a nie tym co mówią inni...
może to był mur i teraz runął...
ale jeśli tak to co pozostanie...
mętlik...
druga myśl taka w życiu...
i o dwie za dużo...
może szczera rozmowa z Kimś...
ale znów obawa...
kiedyś olej i zgnój...
teraz przejmuj...
byle nie upaść niżej...
wina...
nie wina...
hmmm...
jakoś...
lepiej ??
gorzej ??
nie wiem...
zmiany nie na długo...
melancholia go away please x(
przeprosiny na nic zdadzą...
jutro śmierć, po tysiąc razy...
morderstwo, palpitacja, albo jakiś inny wymysł...
a jak przeżyję chęć powrotu do nałogu ???
tak tego z kiedyś...
niby było nie, zostanę martwy, ale cóż...
We will see...
po co to nie wiem...
"A warrior trusts other people because, first and foremost, he trusts himself."
Już sobie nie ufam...
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika minemine.