Pływam sobie tam...
A tu męczę matę, chemie...i koleś z histy ma szczęście że się DZISIAJ dowiedziałam że nie ma jutro lekcji bo jak bym się drugi raz nauczyła dat- to wpierdol ;P
NO!
W środe na prawko !
Jutro pierwszy longmanowski angielski, a co!
Kupiłam parasol- wreszcie, w panterkę ;P
łikend udany, ale mógł być lepszy.
Friday - bibson u Kaliego - BANIA ;P
Saturday - praca potem Marta wpadła , napiłyśmy się herbaty, pogadałysmy :p
Sunday- nauka ;(