fatalnie.
zaczynam zastanawiać się nad wszystkim
dogłębnie.
zaczynam się wszystkim przejmować,
chyba zupełnie niepotrzebnie.
boli mnie, obecny stan.
nie mam ochoty na nic,
nawet wszystkie babskie pocieszacze,
precz odemnie, bo nic mi nie pomoże.
sama muszę się z ty uporać,
jakoś sobie wytłumaczyć.
ja tam dobrze wiem co mi pomoże,
ale wolę to zachować dla siebie.
. . .