A więc...
zalazłem chwilkę czasu w moim niezwykle złożonym harmonogramie czynności, aby Was zaszczycic notką, której i tak nie przeczytacie albo nawet jeśli przeczytacie to nie wniesie ona nic w Wasze nudne życie ;P
Więc fotka przedstawia Green po koncercie na amerykańskim Woodstock`u `94
Nie będę więcej pisał o Green Day`u, bo znowu zanudzę, aczkolwiek muszę się jeszcze pochwalić, że od czasu ostatniej notki jestem szczęśliwym posiadaczem płyty "American Idiot", za którą baaaaaaardzo dziękuję Klaudynce ;*
Mógłbym napisać co dziś robiłem, ale mi się nie chce.
Za to napiszę Wam najbardziej demotywujące do jakiejkolwiek pracy fizycznej i umysłowej słowo, a mianowicie:
SZKOŁA
:)
Poznajecie? :D taaaaaaaak... to jest ta wspaniała instytucja ;)
Ale...
Ale...
są śwęta!
No i co mam Wam napisać jeszcze?
hmmm... ooo
Dzisiaj Wam zapodam piosenkę...
tak widziałem, że wszyscy ostatnio na fbl jakieś piosenki polecają to ja nie będę gorszy ;P
Więc.. Green Day (i tu już Was zaskoczyłem :D)- American Idiot (live) z płyty Bullet In a Bible, ale żeby było Wam łatwiej to dam link ;P do jakże mało znanego serwisu.
http://www.youtube.com/watch?v=jRN-_Xjpe7k&feature=related
kiedy przyjdziecie padnięci z szkoły:
I. jebni.jcie sobie kawę
II. posłuchajcie Green Day`a
i odechce Wam się spać...
chyba, że wolicie spać...
to sobie śpijcie
pozdrawiam
jak to piszą źli starsi panowie: Grusse und Kusse
Kocham Cię Klaudynko :*