Poezja znowu mnie atakuje
Wbija mi swój miecz nasączony krwią niecierpliwości
prosto w serce
Zadaje ból
Dlatego posłusznie i jak najszybciej
sięgam
po kartkę i papier
Ach,te poranne wędrówki o wschodzie słońca ubrane w niegasnącą nadzieję na przyszłość i piękno nadchodzącego dnia...