photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 GRUDNIA 2013

Dosyć....

Wspomnienia niszczą mnie od środka . To wszystko z dnia na dzień wraca z coraz większą siłą.. Nocami wymyślam historie, oczywiście miłe dla mnie, mimo, że mam świadomość, że to nie możliwe, że to się nigdy nie wydarzy, ale jednak to są moje marzenia, które znikają tak szybko, jak serce rysowane na piasku.. Czasem myślę, aby poddać się i iść w drugą stronę, poznać nowych ludzi, stać się po prostu inną osobą idealnym przeciwieństwem siebie. Może wtedy była bym na prawdę szczęśliwa, może wtedy była bym dla kogoś tą najważniejszą, tą jedyną, na zawsze, tą której można ufać... Dlaczego klucz do mego serca ma tylko jedna osoba, dlaczego nikogo innego nie chce obdarować tym kluczem .. Oto jest zagadka nie do wyjaśnienia. 

 

' a w mojej głowie zamieć, i czarne czarne chmury ' ...

Wieczorami zamiast zasypiać myślę, potem mam sny związane z tą osobą. Sny są tak piękne.. Dlaczego sny się spełniają tylko wtedy kiedy wróżą moją porażkę ? Dlaczego życie mi uświadamia, że jestem totalnym dnem?

Czuje pustkę w sobie, wielką pustkę która z dnia na dzień jest coraz większa, dziurę która nie ma dna, ale ciągle się powiększa.. Czuje jak moje serce powoli znika, jak nie obchodzi mnie nic, jak wszystko traci sens, jak powoli znikam z życia wszystkich, z życia bliskich, wrogów.

Czasem mam uczucie, że jestem tylko zbędnym balastem, że gdybym, umarła niektórzy powiedzieli by tylko " nareszcie " " no w końcu " , a nikt nie poronił by nawet łzy, nad moim grobem ani nie przyszedł mi poświecić .. Albo może akurat wtedy niektóre osoby by sobie uświadomiły , że ja też miałam uczucia.. że ja wczoraj jeszcze byłam, a dzisiaj mnie już nie ma... życie jest ulotne, zanim się obejrzycie zaczniecie tracić bliskich sercu ludzi których możliwe, że nie docenialiście za życia.. teraz nie płaczcie za nimi po śmierci.. oni waszych łez nie zobaczą.. szanujcie póki żyją a nie uświadamiajcie sobie, po śmierci ile dla was znaczyli bo wtedy będzie znacznie za późno..

 

 

a teraz zamykam się w dalszym myśleniu, w dalszym płaczu, we własnych myślach o tym jak by mogło być, dalej będę wspominać, i marzyć... i zadawać sobie pytanie ' co by było gdyby ... ' i snuć do niego tysiące odpowiedzi...

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika millar.