Dzisiejszy dzień przyniósł ze sobą słońce, a ono spowodowało, że moje popołudnie było pełne wrażeń.
Dzień za dniem płynie jak woda w rzece, sprawiając, że coraz bardziej się cieszę i nie mogę doczekać.
Za dokładnie 30 dni matura z matmy i to właśnie na nią tak czekam, bo ona zamyka pewien etap w moim życiu.
Nie martwię się, chcę mieć to już za sobą i zdać - to rzecz jasna.
Muszę się bardzo postarać, a być może otworzą się przede mną dzwi, do których nigdy wcześniej nie pukałam.
Chciałabym wejść.