photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 MARCA 2009

...

Jeszt godzina 23h idac ciemna uliczka strach i lek ogarnial mnie coraz bardziej ... slyszac wokol szczekanie psow

i nieludzkie krzyki..Nerwowo ogladalam sie co chwila za siebie...

Nagle wszystko zamilklo zostalam sama z rozgwierzdzonym niebem ...

Nie bylo nikogo, ulica ktora szlam stala sie teraz obca , inna od wszystkich

Noc -musialo sie zrobic pozno-pomyslalam... Musialam powrocic ta sama droga ktora tu trafilam...

Lecz gdy rozejrzalam sie wkolo nie moglam dostrzec nic znajomego;co mogloby wskazac mi droge...

Wszystko powrocilo przerazajace glosy i ujadania zwierzat ... Nie bylo drogi powrotnej ..Zamknelam sie w swoim swiecie

z mysla ze bedzie dobrze ... nie bylo .. Z czasem zapomnialam o wszystkich widzialam sama siebie..Z dnia na dzien odizolowywalam

sie od wszystkich .. a zarazem nic co ludzkie mi obce nie bylo... Coraz czesciej zastanawialam sie nad samotnoscia i doszlam do wniosku ze lubie byc sama...choc tak naprawde tak nie bylo ... I wtedy spotkalam kogos

z kim mi sie rozmawialo dobrze,kogos kto od poczatku traktowal mnie jak kogos wyjatkowego..i wartego czyjejkolwiek uwagi ...

Nie rozmawialam wczesniej z nikim w ten sposob ... Od poczatku traktowalam jak dobrego przyjaciela, ktorego tak naprawde nigdy nie mialam... pomimo wszystkich bezsensownych klotni potrafimy dojsc do porozumienia i rozejmu... I to bylo mi potrzebne ,ze ktos zawsze zrozumie i wybaczy...;'(



 

z dedykacja dla osoby kochanej... ;*

 

Komentarze

~grzanusia130395 no a ja??
nigdy nie miałaś prawdziwego przyjaciela..??
ach..;||
07/03/2009 20:09:36