photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 LUTEGO 2009

z zycia wziete....

z 11.02 na 12.02...

Polozylam sie pozniej niz zwykle; wszystko wokol zgaslo..uslyszalam dziwna muzyke spod poduszki..spojrzalam-6h30-tak tzreba znowu wstac... Wychodzac na poranny spacer,uderzyl mnie w twarz zimny podmuch wiatru...

Mijali mnie ludzie,ewidentnie cieszacy sie z nowego dnia: z zycia...

Wrocilam do domu padlam na luzko;mialam wrazenie ze przysnelam.Ocknelam sie o 7h40 ..

Musialam wstac i ogarnac sie troche przed szkola.

Wyszlam czekam na metro,-wsiadlam ludzie widzac mnie usmiechali sie ;nie znaja mnie .... Zazwyczaj nie odwzajemniam usmiechu kierowanego w moja strone,czasem mam wrazenie,ze usmiech mnie juz nie dotyczy.

I znowu czekam... tym razem na tramwaj.

Usiadlam w koncie,sama,naprzeciwko mnie siedziala starsza kobieta; wygladala na zmartwiona- w szerokiej kurtce wlosami dosc krotko zcientymi,przypruszonymi siwizna...

-moze martwi sie o swoje dzieci-pomyslalam .Nigdy nie pytalam czy ja kiedys bede miala sie o kogo martwic;za kim tesknic. Czy dane jest mi pokochac?? Znalesc osobe,ktora bedzie mnie szanowac i kochac mimo wszystko-taka jaka jestem??

W tramwajach zawsze jest taki tajemniczy szum;odpoczywam jadac, po nie przespanej nocy...

 z opowiadan -M.K

Komentarze

~grzanusia130395 fajne opowiadanie..;]]
wciągneło mnie..;p
czekam na dalsza część ;DD
fotka tak ?/
hmm..romantyczna ??
taaa...xDDD


pozdrawiam ;**

Kocham :*
17/02/2009 16:47:04