[b]już prawie po majówce. szkoda. czas tak szybko leci. tym razem nie siedziałam w domu. powędrowałam do krakowa. mechu wylądował w Wiedniu. a ja wole polskie tereny :D szkoda tylko że minełam sie z Werą bo dopiero była by impreza. ciesze się że spędziłam 18naste urodziny w Krakowie :)
szystkim co pamiętali o moich urodzinach bardzo dziękuję za życzenia :*[/b]