Na zdjęciu Alibaster ;p
Opowiem wam cały wczorjszy dzien.
Wczoraj
Rano poszłam do Iguś i poszłyśmy z jej psem na spacer było super. Pozniej pojechałyśmy na górkę zostawilysmy rzeczy i poszłyśmy po Lazurka . P.Ewa poprosila żebym pomogła Weronice wylążować Malinkę później jak była juz spokojniejsza to wsadziłam Weroniczke i polonzowalam chwilkę. Poszłam na gore odnieść siodło, bo Lazur miał zmienianie przyniosłam P.Ewie miarkę zboża. Poszłam do góry i spotkam Moń zaczęłyśmy robić z grafitem i Rewela . Monika poszła na padok go wylonzowac i później oni wrócili a ona poszła i wsiadła na niego na ujerzdzalni. Wiec ja poszłam na padok zaczęłam lonżować Rewle i Igus powiedziała ze jak Bd ładnie chodzić to mam na nia wsiąść, pierwsze na lonzny a później sama i te galopy bez strzemion <fajnie bylo> P.Ewa powiedziała ze widziała i ze ładnie nam szło; d. Później poszłyśmy do stajni ją odprowadzić i rozebrać. Poszlysmy się napić i posprzątałyśmy ziarkarnie. Za chwile przywieźli pizze <ten chłopak nawet 16 chyba nie miał> ale ładny był ; p. I poszłyśmy P.Ewe poczęstować. Później P.Ewa robiła sobie Alka na trening a my sprzątałyśmy ziarkarnie i drażniłyśmy koguta. pozniej P.Ewie układałyśmy przeszkody i Alek jeden szereg chciał skoczyć naraz i zwalił tak ze jedna belka z drugiej przeszkody poleciała na 3 lub 4 metry do przodu. A później juz ładnie !Po trening P Ewy znów ubrałyśmy klaczki i poszłyśmy na jazdę. Idze pomagałam lonzawać <niby> , a dziewczyny się pytały czy Piwcia ma dobrze siodło wszyscy wsiedli a ja ostatnia. Na początku chwila stępa później trochę kłusa, przez drążki i krzykaczki, później P.Ewa podwyższała az do plotka i nad nim był drążek Rewelcia ślicznie skoczyła, bo to pierwsza jej taka przeszkoda i później jedzilysmy parkurki i raz za malinka później Malinka odpoczynek to ja za piwcia i tak caly czas. Jedziemy w trojkę przed ostatni raz i Rewela chciała dogonić Piwonie i się rzuciła na przeszkode i się podknela i na uszach jej wisiałam <uratowała mnie> dala łeb do gory i usiadłam na siodło.I jeszcze dwa razy raz. Później P.Ewa gdzieś pojechała i my dałyśmy siano i miałyśmy się zabrać za Kopie(dużą ruda). Wiec ja trochę wylonzowalam i P.Ewa powiedziała żebym wsiadła i trochę mnie IguŚ pooprowadzala i rodzice przyjechali i zeszłam. Wiec Plejady nie zdążyłam wylonzowac ale od wws sie biorę za nia za Kopie i Rewele. A byłyśmy z IguŚ takie zmęczone ze w samochodzie zasypiałyśmy i wrócilysmy odprowadzilam IguŚ i poszłam do siebie zjadłam zupe. Włączyłam laptopa i nic nie zrobiłam, bo zasnęłam xd
Jutro
Jutro wycieczka szkolna <zal> nie mam siły wołałabym na gorke. Ale po wycieczce dwa dni do SQL i wws !!