zimno, smutno.
jestem wykończona. dzisiaj byłam na badaniach krwi mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze :')
muszę przeżyć jeszcze tylko ten tydzień, później długo oczekiwane ferie!
sens w tym, że ten tydzień będzie chyba najgorszy ze wszystkich, codziennie sprawdziany, kartkóweczki.
wszystko co kochają biolchemy. ale mam większy problem, już niedługo 14. luty -.- haha to takie dołujące.
pewnie zorganizujemy sobie z Mewcią, Alunią antywalentynki czy coś haha.
tęsknie bardzo.
ojej zaprosiłam!