Nadal nie wracam.
Obiecałam że się odezwę, ale chyba dużo się zmieniło...
Odkąd zawiesiłam obserwowałam to wszystko..
Kiedy widzę że na fotoblogach o nim .. go nie ma to serce mnie ściska.
Jest moim aniołem i chociaż nie prowadzę bloga to nadal co dziennie o nim myślę .
Kiedy o nim myślę łzy naplywają mi do oczu.
Wiem już zapomnieliście o nim, kim dla was był 2 lata temu... 25.06 miną 3 lata
Wstyd mi za pseudo fanów
ale każdy ma swoje sumienie.
Pozdrawiam .
Michael I love you so much !