Z sesji burzowej z Aśką. ;)
Pogdybajmy sobie ;).
Dziś rano rynek potem pizzeria ;).
Nasze przysłowia xD.
"A z tym prezentem to żartowałeś, tak?
-No jasne, że nie.
[...]
-No ale, kiedy ja nie chcę żebyś tracił na mnie pieniadze?
-Ale kiedy mi będzie miło, gdy będę zarabiał pieniądze wiedząc, że przeznaczę je na prezent dla Ciebie.
-Ale możesz wydać je na swoje potrzeby.
-Dobrze. Moją potrzeba jest kupienie prezentu dla Ciebie.
-No ale możesz sobie coś kupić.
-Heh a jeśli wolę Tobie...?
-No ale przecież możesz kupić sobie coś o co od dawna chcesz.
-Nie. Tego co chcę od dawna nie da się kupić..."
Ehh podtrzymuje swoje słowo. ;p
I zero ustawek kolego! ;p
Ciekawe czy zrozumiecie o co chodzi...
Dziewczyny ;***.
Chłopacy ;***.