Powiem ci na czym się koncentruję,
Składam rymy i koncertuję
Zazwyczaj cały dzień jest ostra jazda
Bo rapowa branża jest jak każda
Zmienny sinus, raz plus, raz minus,
Raz przód, raz z tyłu, raz luz, raz przymus
Chciałbym chodĽ na kilka minut zrobić off
Zrobić skok, chyba muszę zaraz zrobić to
Gdy życie kręci się w kółko jak winyl
Ja wybieram ofertę last minut
I opuszczam bloki opuszczam karę
Aniele już mam więc nie muszę haj haj,
Mam t± naj naj ten słodki kajdan,
To jest dla mnie frajda
Ja i moja ferajna pod palm±
I niech nie szukaj± nas bo nie znajd±
Ta noc jest nasz± noc± bo, pod palm±
Ta moc jest nasz± moc± bo, pod palm±
To nie czas by st±pać po ziemi twardo
Ta noc jest nasz± noc± bo, pod palm±
Nie wszystko można kupić,
Bo nie wszystko ma cenę,
Ale ja chcę ten hotel z basenem,
Chcę kupić co¶ ładnego swojej pannie
I bawić się do trzeciej w nocy, co najmniej
Wła¶nie teraz, własny paras, hałas
Tam znów komu¶ nalał
Polej jeszcze trochę okey, okey,
To nasz ulubiony Johny Woker
W głowę waln±ł, kto¶ co¶ paln±ł, pardon
Jest parno pod palm± ja z moj± pann±
I z tuzin moich ludzi dla wszystkich all inclusiv
Ta noc jest nasz± noc± bo, pod palm±
Ta moc jest nasz± moc± bo, pod palm±
To nie czas by st±pać po ziemi twardo
Ta noc jest nasz± noc± bo, pod palm±
Pod palm± krzycz na całe gardło,
Pod palm± możesz leżeć, albo
Tańczyć, albo robić co zechcesz
To nasz czas bierz z niego co najlepsze
Bierz bo nareszcie masz wolne,
A logo liniowca jest paszportem
Zapraszam na okręt statek wolny
I nie wchodzi w grę spadek formy
Sztormy mamy dzi¶ tylko w głowie,
Na resztę jestem odporny bowiem
Ta noc jest noc± bezkarn±
Warto wpa¶ć na imprezę pod palm±
Ta noc jest nasz± noc± bo, pod palm±
Ta moc jest nasz± moc± bo, pod palm±
To nie czas by st±pać po ziemi twardo
Ta noc jest nasz± noc± bo, pod palm±
Ta noc jest nasz± noc± bo
Ta moc jest nasz± moc± bo
To nie czas by st±pać po
Ta noc jest nasz± noc± bo, pod palm±