W dwóch słowach? Mam dość.
Jeśli chodzi o więcej, to powiem, że nie mam ochoty robić czegoś, czego nie chce robić, spotykać się z kimś, z kim nie chce się spotykać, nie chcę być zmuszana do czegokolwiek i chcę żyć własnym życiem.
Ostatnio jedyną osobą, z którą mam najlepszy kontakt jest osoba na zdjęciu. Dlatego właśnie tu się znalazła.
Chcę porozmawiać z Madzią, spotkać się.. ale nic nie wychodzi. Miałam napisać do Pati, złożyć życzenia... zapomniałam (za co przepraszam). Musze nadrobić zaległości. Szkoda tylko, że na nic nie ma czasu.
A jeszcze ostatnio zostaje przyparta do muru i na siłę nakłaniana do czegoś, czego absolutnie nie mam zamiaru ani ochoty robić czy mówić.
Piątek, próba, sprzątanie <3 było fajnie, klimatycznie.
Sobota... to sobota. Dzięki, też było fajnie.
Niedziela, telefon o 10.52: "Monia, dalej, musisz przyjść do kościoła, mamy tylko 2 gitary!" "Alee... obdziłeś mnie" msza o 11:00 -.- ale jakoś dotarłam ;)
I co, nie prowadze fotobloga?
Inni zdjęcia: 1477 akcentovaStrażnik zamku elmar;) pati9912019 7513Zestaw opon. ezekh114;) virgo123490 mzmzmz;) virgo123;) virgo123;) virgo123