photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 LISTOPADA 2010

z objęć jednej kobiety

prosto w objęcia innej

od śmierci na krzyżu

uratowała mnie pewna dama

która paliła trawkę

pisze piosenki i opowiadania,

jest dużo milsza od poprzedniej

dużo milsza

równie dobra w łóżku

a może nawet lepsza

nie jest przyjemnie być rozciągniętym

na krzyżu

i pozostawionym samemu sobie

dużo przyjemniej jest zapominać miłość

która nie wypaliła

jak nie wypalają w końcu

wszystkie miłości...

dużo przyjemniej jest kochać się

w pokoju numer 42

a potem siedzieć

w łóżku

pić dobre wino

rozmawiać dotykać się

i palić

słuchać fal...

umierałem zbyt wiele razy

wierząc i czekając

czekając w pokoju

patrząc na popękany sufit

czekając na telefon, list, pukanie do drzwi, jakikolwiek odgłos...

doprowadzony do obłędu

podczas gdy ona tańczyła z nieznajomym w obcym klubie...

z objęć jednej kobiety

prosto w objęcia innej

nie jest przyjemnie umierać na krzyżu

dużo przyjemniej jest słyszeć swoje imię

szeptane w ciemności.