Wożę się przez Brzozę

Niedługo pierwszy września i szkoły się zaczynają.
A nas ni to ziębi ni to grzeje ;-)

1. W mionionym tygodniu odbyło się kilkanaście spotkać z udziałem członków ex3De. W środę w pizzerii Da Grasso swoje urodziny obchodziła Oliwia R. Podczas spotkania paweł porozmawiał z Mariettą dlaczego wybrała pedagogikę i opowiedział jej o jej przyszłych egzaminach : śpiew, taniec, gra na flecie, cymbałki, ślaczki, rytmika. No i Mari zmieniła studia na turystykę :P
Tego samego dnia odbyła się szisza-party w domu Mateusza. W piątek zaś Mati Pati paweł i Mari pojechali "z rańca" do piecek (dojechali na 16.00) a następnie zawitali do Brzozy gdzie to wozili się uliczkami :D

2. W Pizzerii:
- Czemu nic nie mówicie i się w okno patrzycie ?
- Przyzwyczajenie z polskiego...

3. W sobotę Justyna, Nicole, Pati, Mati, Martyna T., Marzenka, Dejniel, Magda Ch. i paweł byli w najlepszym (wg rankingu gazety pomorskiej) klubie bydgoskim - Ełforii. Lokal był niemal pusty a to dlatego, że paweł wykupił klub specjalnie dla trzeciej de, baa nawet zatrudnił kilkunastu statystów żeby udawali klientów ! Nie obyło się bez małego bulwersa, Madzia poszła zakupić napój z procentami, ale barman zobaczywszy Madzię nie dał wiary, że taka dziewoszka może być już studentką i... poprosił o dokument tożsamości :D Oburzona wszechpolka musiała cofnąć się do stolika gdzie zotawiła torebkę i z błyskiem błyskawicy pioruna w oku okazała swój dowód. Barman próbował się wykręcać, że żartował...

4. Daniel w Eupho:
"- Ja się dostałem na informatykę na UKW, i na telekomuniakcje na UTP i na jeszcze jeden kierunek na UTP. Na wszystkie które złożyłem. No ale ostatecznie ODRZUCIŁEM UTP..."
Bo tak to już jest, ze was uniwersytety odrzucają, ale Dejniel się z nimi nie cacka :P

5. Justyna opowiedziała w Eupho niezwykłą przygodę która ją ostatnio spotkała. Wyobraźcie sobie, że zgodziła się pojechac z Szymonem po jego nowe auto - Hondę Civic w atrakcyjnej cenie. Trzeba się po nią było kopsnąć spory kawałek bo aż do Grudziądza, jednak na szczęście liczyć mogli na skomputeryzowaną nawigację. Dojechali do miasteczka nad Wisłą, Szymek obejrzał samochód i zdecydował się na zakup. Wieczór późny już był...
Wyruszyli, jądą, Szymek pierwszy, Justyna za nim i nagle... srebrno-szara Honda staje w środku lasu gdzieś na trasie Grudziąc-Bydgoszcz. Cóż - benzyna nie była all inclusive w cenę samochodu a nasi bohaterowie nie wpadli na pomysł zajrzenia na stację :P
Ciemna noc, noc głucha, szumi dokoła las. Ona i on. Sytuacja albo jak z jakiegoś kiepskiego horroru albo jeszcze gorszego romansu :P
Na razie jednak toczył się dramat co dalej. Innego wyjścia nie było - Justyna swoim golfem dwójką (kolega jej nie pożyczył trójki :P) musiała gdzieś pośrodku nieznanych stron odnaleźć stację benzynową, zakupić kanister płynów pędnych. Ciemno i mrok na szczęście w nocy ksieżniczka Ostromecka świeci jak miliony monet i  podołała zadaniu - po poszukiwaniach odnalazła stację gdzie została obsłużona. Powróciła do Szymona i ruszyli w drogę. Gdyby produkowano koszulki "superwomenka" to Justynka bądź pewna, że za akcję ratunkową na takową zasłużyłaś ;-) Choć i tak największa nagroda spotkała ją gdy już dojechali do Bydgoszczy - podziękowania rodziców Szymka. Najgorsze, że wyjeżdżając golfem z domu dziewczyna powiedziała tacie, że jedzie do BDG ani słowem nie wspominajac że wstąpi do GRDZ i przez całą tę historię i ogromne spóźnienie do domu wszystko się wydało, za co dostała już bęcki :P

6. Apropo Justyny to chce ona sobie zrobić dziarę na stopie z jakas sentencją, proponujemy : "Galia est omnis divisa in partes tres".

7. OGŁOSZENIE : Tworzona jest lista zadeklarowanych chętnych na ewentualny wypad klasowy do Więcborka we wrześniu. Zgłaszać się na pbl lub do Marietty.

8. Pierwszego września godzina dziewąta spotykamy się na boisku LOV, wbijamy się do jakieś klasy pierwszej i udajemy 17tolatków. Każdy kto nie przyjdzie będzie miał adnotację w dzienniku "Odmówił przyjscia do szkoły 1 września."

Morał:
-Co robi Peja w swoim nowym BMWu ?
-REPREZENTUJE BIEDĘ !

Kolczas