esparquez Ale frajer xD
Ten koleś nie oceniał nas wg jakiś tabelek czy coś. Mówił, że będzie patrzył na zaangażowanie ^^ i wiesz, co jest najlepsze? Że na koniec roku każdy miał 6, a rzadko kiedy ćwiczyliśmy xD a jak to robiliśmy, to w normalnych ciuchach czasami i nikt się nie przebierał xD kiedyś była taka sytuacja, że on sam ćwiczył na atlasie, a my siedzieliśmy wokół na ławkach, część z nim rozmawiała, a reszta odrabiała lekcje ^^ inna sytuacja, poszłam na lekcji do biblioteki z kumplem spisać pracę domową z neta, wracam, a on do mnie: "Angelika, było zaliczenie" (bo mój kolega miał wf z innym gościem, byliśmy na 2 grupy podzieleni), wiesz, ja taka już przestraszona, a wyobraź sobie jakie było moje zdziwienie, gdy puścił mi oko, uśmiechnął się i powiedział "Ale nie martw się, zaliczyłaś" xD haha <3 nie zapomnę tego :D