Takiego lenia to ja chyba w całym swoim życiu nie miałam.
Nie chce mi się konkretnie nic.
Siedze jeszcze w piżamie a zaraz mama wraca z pracy a ja miałam wpaść do koki...
Ale nie chce mi się dupy ruszyć więc pewnie zrobię wszystko na ostatnia chwilę..
Aaaa dobija mnie to.
Pogoda też mnie dobija.
I to że jeszcze tylko jutro się wyśpię i zacznie się koszmar.
Ja już odliczam do weekendu.
BU!