Ah, taka poranna samojebka ;3. W mojej kochanej czapusi, która AŻ TAK nie psuje fryza xd.
Dzisiaj w szkole praktycznie do 15:20, Booooże ;x.
Ale jakoś się przeżyło. To kółko z polskiego zaje, tyle śmiechu i w ogóle. Nie żałuję, że się zapisałam. Piszemy kabaret ^^.
Muszę napisać 2 sprawozdania i zrobić zadanie z matmy, oh god why... .__. Jakoś się to zrobi. Zaraz obiad, mm. Od śniadania nic nie jadłam ;o. Czyli od godziny 6:30 XD.
To chyba tyle, cześć.
DONI
więc jednak go kochasz, f#ck~.