Dzień dobry wieczór, kruszynki.
Otóż, jak zapewne się domyślacie, jestem tu, ponieważ mam pewien problem - niesamowiście tłuste, odpychające, brzydkie ciało, które chcę zmienić w chude, piękne i atrakcyjne. Wiele razy próbowałam powstrzymywać się od jedzenia i ćwiczyć, lecz napady głodu i tak dopadały mnie. Moim hobby jest obżeranie się, a potem obwinianie i karanie się za popełniony wcześniej czyn. Chciałabym wreszcie móc spojrzeć w lustro i uśmiechnąć się. Chcę być chuda. Chcę być piękna. Chcę by inni nie uciekali ode mnie, a wręcz przeciwnie - lgnęli jak ćmy do lampy. Niestety, sama sobie nie poradzę. Musicie wprowadzić mnie w Wasz cudowny świat lekkości. Pokazać zasady w nim panujące. Nauczyć, jak być motylkiem. Liczę na Waszą pomoc. Możecie pisać do mnie z radami na prywatnych wiadomościach lub po prostu w komentarzach pod tym postem. Czekam z niecierpliwością. Pomóżcie mi, proszę.
Wasza nowa siostra, Kazuyuki.