Chyba wróce do fotobloga. :)
Na chwile obecną napawam się ostatnimi dniami wolności. Dzisiaj wyjde gdzieś z moimi przyjaciółmi, bo wieczór spędzony w domu jest wieczorem straconym.
Jutro wyjazd z rodzinką.
A w środe spotkanie z fundacji..
Dwa miesiące zleciały w sekundzie.
Ale moge spokojnie powiedzieć, ze to były jedne z najlepszych wakacji mojego życia.