Ja zawsze jestem taka na pięć sekund, typu "rozwiń, przeżuj, wypluj".
Taka jednorazówka, ot, woreczek foliowy. Czyli możesz wepchnąć
w moje życie niepotrzebne brudy, ja je przetrawię w sobie, choć
tak naprawdę nie wypuszczę ich poza obieg swojego ciała i będą
we mnie tkwić wiecznie. Codziennie rano będę wstawać i zastanawiać
się podczas typowych czynności porannych, jak Ty zaczynasz swój
dzień, albo Ty. Czy w podobny sposób wkładasz szczoteczkę do buzi?
Czy również, jak ja biegasz po domu w poszukiwaniu kluczy, choć
tak naprawdę masz je w kieszeni? A może zupełnie inaczej? Każdy
dokłada coś od siebie, we mnie. Jestem bez dna, a szkoda tylko,
że gdy ja potrzebuję wypróżnienia swojego umysłu, oczyszczenia
ścian, zeskrobania resztek jedzenia, wtedy inni odlatują równie
szybko, jak przybyli.
Ciekawe, czy ja również mam w sobie opcję przepełnienia?
Jeszcze szampana?
I dajcie głośniej tę muzykę!
Inni zdjęcia: ;) patkigd:* patkigd;) patkigdTu też patkigdZ siostrą patkigdU babci i dziadka patkigdJa nacka89cwaW Toruniu patkigdW Karbówko patkigdW Golubiu patkigd