"Nigdy nie mogłem myśleć o Twoich dłoniach bez uśmiechu,
i teraz kiedy leżą na kamieniu jak strącone gniazda,
są tak samo bezbronne jak przedtem.
Tak czy owak musiałeś zginąć Hamlecie, nie byłeś do życia.
Wierzyłeś w kryształowe pojęcia a nie glinę ludzką,
żyłeś ciągłymi skurczami, jak we śnie łowiłeś chimery,
łapczywie gryzłeś powietrze i natychmiast wymiotowałeś.
Nie umiałeś żadnej ludzkiej rzeczy, nawet oddychać nie umiałeś.
Ani nam witać się, ani żegnać, żyjemy na archipelagach.
A ta woda, te słowa, cóż mogą, cóż mogą Książę."