Mega, strasznie, piekielnie, cholernie LUBIĘ TO!
Tylko ten mój wyszczerz pożal się Boga.
Zdjęcie z pamiętnych finałów.
Łezka mi się aż w oku kręci.
No to czekamy na rejony.
Dzisiejszy dzien lipa.
Jazdy na minus i poziom ogarniania też.
Pociesza mnie fakt, że jutro trening i trochę wyluzuje.
A potem byle do wtorku!