foto: ja , Misiu i Kasia <3
wróciłam . ;3 ogólnie mówiąc było megadobrzesuperzajebiściedojebanie < 3 .
29.04 - 10.30 wyjechaliśmy. 18 godzin drogi, przystanki w Czechach i Austrii <3.
30.04 - 7:30 Lido di Jesolo - dwu godzinne czekanie na `tramwaj wodny` - mycie zębów i sweet focie .
ok. 11:00 zwiedzanie Wenecji . Pałac Dożów, Most Westchnień, Bazylika, Plac Św. Marka, Ponte Rialto
zdjęcia, 20minutowe szukanie toalety, włoska restauracja - dogadanie się z kelnerem
w angielsko-polsko-niemiecko-włoskim języku Kasi, opalanie, kawa i wpychanie lodów .
ok. 17:00 powrót - statek + cudowne śpiewanie -.-
20:00 - hotel i tu już opowiadać nie będę <3 . powiem tylko, że zwała przy obiadokolacji i miły wieczór .
01.05 - 8:00 śniadanie - góra z płatków, aqua + kawa , suchar z dżemikiem . ;3
od 10:00-17:30 - Welcome to Gardaland . Raptor, Blue Tornado, Mammut i te sprawy .
zawijana pizza, jabłko w karmelu, foto z jakimiś kolesiami, Palablu czyli Parabole
Leżenie na ziemi i krzyki Kasi oraz Julii .
ok. 19:30 - obiadokolacja - znowu zwała . wieczór - sweet focie na balkonie, taniec Klaudii i przypał z maską.
02.05 - śniadanie, dobra bułeczka z dżemikiem <3, kawa i znowu zwała + juchta nie śpi, czyli kradzież dżemików.
Werona, megaszybkie zwiedzanie Amfiteatr Rzymski, Dom Julii, Piazza Erbe i Piazza Dante.
2 godzinne szukanie jakiegokolwiek sklepu, gdzie można kupić żarcie na droge .
03.05 - powrót do zasranego Poznania .