Cze.Wyszłam na tym zdjęciu trochę jak sierotka ale było mi zimno.Słońce grzało i pogoda była piękna ale w górach strasznie piździło.Nie musicie patrzeć na mnie.To było w Dolinie Pięciu Stawów.Ogólnie wszedzie w górach jest przepięknie.Wodospad Siklawa robi wrażenie,nie powiem,że nie.Z tymi stawami to było motyw gdyż widać było tylko 4 i nikt nie wiedział gdzie jest piąty xD.Ale z góry już było wszystko doskonale widać.Chciałabym tam jeszcze raz.Nie ma to jak wyjechać daleko z tej beznadziejnej i nudnej jak nie wiem co Bychawy.Od razu lepiej było.Ale wakacje nam się kończą.W zwiazku z tym mam pewne przemyślenia ale nimi podzielę się może w innej notce.Hmmm rozpisałam się jak nigdy.Jakoś mnie tak wzięło dzisiaj.Noga mi wyszła jakaś połamana.
W ogóle to sobie z Moniką dzisiaj popogaduszkowałyśmy i kurde ludzie to normalnie prostych rzeczy nie rozumieją.Ja nie wiem,niby banalne ale nie zrozumieją....No ale cuż poradzić.
Nie musicie czytać tej notki.Wyszła ona bez ładu i skladu ale co mnie to.Moje wynurzenia.
Nara grubasy.