A po co to komu potrzebne?

I po świętach

Zabawne, ile czasu trzeba, żeby zdać sobie sprawę z tego, ze się jest wykorzystywanym.

Zawsze stawałeś w ich obronie, starałeś się usprawiedliwiać ich dziwaczne zachowania, ale dopiero po latach, gdy obudziłeś się w innej rzeczywistości, tysiące km od rodzinnego domu zdajesz sobie sprawę, ze mówiono Ci prawdę, ze jesteś okradany ze swojej przyszłości

Myślałem, ze to z zazdrości, próbowali popsuć relacje z&. nimi

Ale nie, jak wstajesz i jesteś sam, i bez nadziei na druga dusze obok Ciebie, bez możliwości podzielenia się z kimś tym co na duszy Ci leży, zdajesz sobie sprawę jakim naiwnym byleś, ślepym, zmanipulowanym

Święta- pierwsze w moim życiu w takim wydaniu- totalnie sam, telefon milczy, skrzynka pusta, szafki pękają w szwach od alkoholu, lodówka od żarcia, ale sam, bez krzty chęci do otwarcia butelki( uwierzcie dziwne w moim przypadku)

Tak oczekiwałem tego telefonu, ze tęsknimy, ze przykro, ze jesteś tak daleko i sam, a 2 dni się łudziłem, ze zadzwonią, napiszą. Nie rozstawałem się z tel, i sprawdzałem wyświetlacz co kilka min

Cisza

Totalna, mam wrażenie, ze najgłośniejszym w tej chwili w domu jest to stukanie w klawiaturę

Podsumowując- uważasz kogoś za przyjaciela, bratnia dusze, kogoś, kogo zdanie jest dla Ciebie ważne? Jeżeli tak, to rozważ co ma do powiedzenia, bo zostaniesz sam w najbardziej ciężkim okresie, a to nie łatwe, oj nie&.

Ale jak to mówią, kto ma miękkie serducho ten ma twarda dupę, dlatego głowa do góry, jutro będzie lepiej, trzymamy się założonego planu i nie poświęcamy uwagi temu, co nas starało się sprowadzić na dno. Haha, śmieszne, bo to teraz oni są w takiej sytuacji, ze mnie potrzebują, a nie ja ich- a zadzwonicie, bo wiem, ze będzie ciężko na początku roku. Nie mogę się doczekać, kiedy powiem, sorki, ale nie, już nie, jestem daleko, za wielka woda, macie tam bliżej na pewno kogoś, kto wam pomoże. Nie?? Widocznie nie zasługujecie!

Idziemy do przodu, kilkanaście dni zostało do kozackiej przygody, później pojedziemy tam znów, a oni mogą tylko pozazdrościć. I jebie mnie to czy się to komuś podoba, czy nie. Ostatni rok zmienił mnie, uważam, ze na dobre, why zapytacie? Gdyż w końcu mam przed oczami swoje interesy i swoja przyszłość, i do tego zacząłem dążyć. Dziękuję za to, ze pokazano mi ze jestem ślepy, szkoda, ze uzmysłowiłem sobie to dopiero po latach. Kto tam to przeczyta, niech wychyli jednego za moje zdrowie! Dzięki! !?0A81>!