Gościnność Łukasza

Dużo się działo ostatnio.Chyba  znalazłem to czego całe życie szukałem...

Nie musze udawać, grać, mogę być sobą, najlepsze, że to się może podobać.

Zwykłe cześć, które powoduje szybsze bicie serca...  czy nie za szybko to idzie? Wracam tam, znów, kto wie, czy nie trzeba będzie tam osiąść na stałe, ale czy to problem? Nie, nie dla mnie... to jeszcze przyszłość, i to liczona w latach, a nie w miesiącach.

Potrzeba nam było 2tyg, ogarnęliśmy się, w miejscu, gdzie większość nigdy nie była i nie będzie, przez zaślepienie, niewiedzę, wiarę w kłamliwe media i strach przed nieznanym.

Postanowiliśmy milczeć... co się zdarzyło tam, tam ma zostać.

Udany rok. Zakończenie, o jakim nie marzyłem. Myślisz, ze karma wraca? Że tak jak mi życie dało wcześniej w kość, to teraz co się dzieje  jest rodzajem rekompensaty? Wiem, że do pełnego zakończenia tej historii jeszcze daleko, i tego właśnie chcę!

 C z a s u !

 Może się zakończyć za miesiąc, co będzie gwoździem, jednym z ostatnich do...

 Miałem nie rozmawiać w języku wroga, a właśnie to dało mi przewagę i siłę, co mnie zaskoczyło. Boże jak ciężko było na początku, ale z min na minutę bardziej sobie radzę, i zaczyna moje podlewane drzewko kwitnąć, owocować.

Przed sekunda wiadomość "ja chce tam wracać"   a ja kurwa nie?? O niczym innym nie myślę.

Chciałbym znów spojrzeć w te niebieskie oczka, i zobaczyć ten wzrok, pełny wiary, nadziei, i troski.  

Wrócę do tego jeszcze...