Podróż do Legnicy o 3 rano.
Piekary - Nadzieja Wiktora, że się dodzwoni wkońcu.. Po godzinie lub półtora nadzieja zgasła..
Pobyt na Shellu - wpierdalanie hot dogów
Pobyt na przystanku - czekanie na autobus od 5.02 do 6.08 ! Powrót nadzieji, która po 10 minutach zgasła..
Pobyt na dworcu - czekanie na pociąg od 6.13 do 6.32
Podróż pociągiem do domu - kurwa! nie wytrzymałem i poszedłem spać, pobudka przystanek dalej.
Pobyt na stacji dalej - wkurwienie, senność, czekanie na pociąg o 7.05
Powrót do domu - sen do 17 ! Oooo tak!
Jest tak kurewsko nudno że to aż się chce spać..
Trzeba nadrobić te nieprzespane godziny..
Masakra!
Pragnę przeprosić z całego serca panią A ;**
A więc PRZEPRASZAM ;*
Pogoda do dupy..
IDE W KIME!
Pozdro dla wczorajszych ludzi w Legnicy !
PIONA ŚPIOCHY!