Odkąd byłam w tym cholernym szpitalu czuję się jak pieprzony lunatyk. Już jakby przechodzi mi na chwilkę, aby znowu powrócić i wywalać mi mózg do góry nogami.
Fak.
Czuję się jak małe nic. W zupełnie nie użalającym się nad sobą znaczeniu.
To jest jak Wielki Wybuch tylko w mojej głowie. Nagle wszystko stało się tak cholernie niesamowite. A ja walnięta obuchem stoję skołowana, bo nie wiem zupełnie nic. Tłuczono mi do głowy coś, a ja zupełnie nie podeszłam do tego z refleksją.
Bieganie odmładza. Wynika to z prostej cholernej teorii względności.
Jestem medycznym robotem, który robi wrażenie, że rozumie, bo czyta mądre ksiązki. Tylko tak naprawdę gówno wie, co siedzi w głowie tego człowieka.
Historia puka do moich drzwi.
Czy wybuchnie mi czerep, gdy zechcę to wszystko tak jakby ogarnąć?
Tylko obserwowani przez użytkownika mcccartney
mogą komentować na tym fotoblogu.