Dziś baaaaaaaaaaaaardzo leniwie. Cały dzień we wyrze! No co?! Bo zimno. No i tęsknota + wspomnienia mode on! Stąd to zdjęcie wyżej. Poza tytm nie zrobiłam zupełnie NIC. Przecież jest się czym chwalić. Noc za to zapowiada się pracowita. Plan jest taki: Napisać milion prac kontrolnych i nauczyć się na milion egzaminów! No to chyba nie pozostało Wam nic innego jak życzyć mi powodzenia;P.
Do dzieła!
Muzycznie dziś różnie, ale w pamięci utknęła mi najbardziej piosnka moich znajomych z Łodzi (wakacje 2000 ileś Jastrzębia Góra).
NTK-wojna lub hańba wpada w uszko, bez kitu!
Ze względu na to, że nic dziś nie jadłam, dosłownie, pomijając sznytkę chleba rano, nagradzam się pizzą na wieczór. Baaaaaaaaaaardzo mądrze.
A i jeszcze to. Z dedykacją dla Sławy aka Sławnej Gały aka Szwajiiiii: