W obliczu tak łatwego dostępu do sprzętu fotograficznego o dobrej jakości, który zrobi dobre zdjęcie pomimo nikłych umiejętności operatora, gdzie operator może służyć jako automat do wduszania przycisku migawki-fotografia, której zadaniem jest zatrzymywanie chwili już coraz rzadziej jest w stanie zatrzymać kogokolwiek na chwilę. W czasach gdzie relacje międzyludzkie są ułomne i opierają się na prostych niezłożonych emocjach gdzie wystarczy zrobić zdjęcie, narzucić na nie filtr dodać jakiś opis, który będzie miał za zadanie wprowadzić obserwatora w jakieś głębokie uczucie czy przemyślenie-a będzie totalnie bez sensu i w 95% przypadków wyjdzie pseudo artystyczne gówno postanowiłem, że ulepię swoją gównianą cegiełkę i dorzucę do stosu-wasze zdrowie!
"O ja! Kolejny chce zostać hipsterem i pokazać jaki świat jest zły, niedobry i, że mainstream w ogóle jest fe. Mówi o gównianym artyzmie samemu taki robiąc i w ogóle ma problem ze składnią i interpunkcją, robi za długie zdanie bla bla bla"-masz rację, robię tak bo mogę, bo to wcale nie jest takie trudne? Co do długich zdań-nie jestem człowiekiem z talentem do pisania, nie jestem też dobrym mówcą-po prostu często nie mogę spać w nocy i szukam jakiegoś zajęcia, które może pozwoli mi się rozluźnić. Po za tym nawet teraz gadam sam ze sobą-jakie to artystyczne...aaa za to potrafię słuchać-więc w cytacie nie byłoby "bla bla bla" tylko twoja i tak pewnie bardziej dosadna opinia ale jeszcze nikt takowej opinii nie wydał więc nie mam co wstawić.
Wiem, że nie jestem fajny i nowy z tym co robię-krytykowanie wszystkiego jest ostatnio w modzie więc postaram się krytykować i chwalić-HA! obszedłem system w dzisiejszym chorym skrajnym świecie. Dziś ludzie muszą być skrajni, skrajnie lewi, skrajnie prawi, skrajnie środkowi, skrajnie jacyśtam, a to wszystko można zastąpić innym epitetem skrajnie chorzy. Przynajmniej w mojej opinii skrajność to choroba...no dobra bo stracę zapał i nigdy więcej nic nie opublikuje-żartowałem, tak łatwo nie będzie, mam sporo do wysrania.
Co do samego zdjęcia, powstało w maju 2016 roku w Budapeszcie, historia jego jest dla mnie dość prywatna symbolizuje zakończoną część mojego życia. Jeżeli ktoś nie był na Węgrzech-gorąco polecam piękny kraj, stolica po prostu niesamowita.
PS. Przyjacielu-jeżeli dotarłeś tutaj to przepraszam za twój stracony czas i bardzo ciężkie pióro z pogiętą stalówką.
photoblog
12 MAJA 2016