Dodano: 19 MARCA 2012
maximumchudosci
znaczy poczatkowy plan jaki mam w głowie to taki ze tydzień równy do niedizeli.a potem to coś urozmaicimy moze jakiś serek na tydzien jeden hmm jakies pieczywo chrupkie czy wasa badz chrzan dla smaku musztarda trzeba urozmaicać ale srzec sie od tłuszczu i pójdize gładko......
maximumchudosci
jak kto woli mio pasuje
mi rodzice żywności nie wpychają nie mówie o tb zeby nie było
pozatym moja mama też sie odchudza wiec mam luz bo jak kiedys czytałam to rodzice zmuszaja co niektóre do posiłkow
to szaleństwo
maximumchudosci
ja jesteem taka ze w niedizelny dizen to u mnie jest obiad ale ja yyyyyyyy zadko co go jjem tylko wtedy tak naprawdę jak ktos wpadnei w goscie i ja gdzies jadę a takto to taakie co sie znajdzie i wozy do pyszczka
maximumchudosci
pamietajmy mobilizacja jest ważna i cel! w 100%
dzień 2
moje zdjęcie
śniadanko: 3 marchewki 1 liśc sałaty
obiad:2 małe jabuszka
kolacja2 marchewki 4 mini jabłka 1 liśc sałaty 1 szkl. kawy z cukrem
i do szkoły potem wolontariat w domu późno..............
Komentarze
bycchudaa16
ładną masz figurę. ;)
ale chyba długo na tych warzywkach i wgl nie pociągniesz. ;)
ale chyba długo na tych warzywkach i wgl nie pociągniesz. ;)
19/03/2012 21:34:04
maximumchudosci
znaczy poczatkowy plan jaki mam w głowie to taki ze tydzień równy do niedizeli.a potem to coś urozmaicimy moze jakiś serek na tydzien jeden hmm jakies pieczywo chrupkie czy wasa badz chrzan dla smaku musztarda trzeba urozmaicać ale srzec sie od tłuszczu i pójdize gładko......
19/03/2012 21:39:11
bycchudaa16
aha. ;D a więc powodzenia. ;D
19/03/2012 22:00:36
maximumchudosci
jak kto woli mio pasujemi rodzice żywności nie wpychają nie mówie o tb zeby nie było
pozatym moja mama też sie odchudza wiec mam luz bo jak kiedys czytałam to rodzice zmuszaja co niektóre do posiłkow
to szaleństwo
19/03/2012 21:28:09
piecpieckilo
no masz rację, każdy decyduje o tym co chce jeść :) mi by odpowiadało Twoje jedzonko.. ale ja chciałabym chudnąć po mału ale jeść to co lubię. a nie, ze odechce mi się marchewek innych warzyw i owoców i znowu będę przybierać na wadzę.. kocham jedzenie, kocham jeść pyszne obiady także w taki sposób się odchudzam. ale tak jak mówisz, jak kto woli :)
19/03/2012 21:29:47
maximumchudosci
ja jesteem taka ze w niedizelny dizen to u mnie jest obiad ale ja yyyyyyyy zadko co go jjem tylko wtedy tak naprawdę jak ktos wpadnei w goscie i ja gdzies jadę a takto to taakie co sie znajdzie i wozy do pyszczka
19/03/2012 21:34:54
piecpieckilo
ja wolę tak nie jeść.. nie chciałam nawet liczyć kalorii bo wiem, że to z czasem wprowadza w obsesję.. no ale patrząc na mój dzisiejszy bilans muszę.. chociaż do tych 1200kcal dziennie będę jeść..
19/03/2012 21:36:18
maximumchudosci
pamietajmy mobilizacja jest ważna i cel! w 100%
19/03/2012 21:40:30
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis
użytkownika maximumchudosci.
Zarejestruj się
Masz konto? Zaloguj się.
